Nie od dziś wiadomo, że konie są wielkimi smakoszami. Przychodzenie do stajni z pustymi rękoma na pewno rozczarowuje wierzchowca, który liczy na różnorodne przysmaki. Trzeba jednak wiedzieć, że przewód pokarmowy koni jest naprawdę bardzo wrażliwy i skomplikowany. Karmienie ich ludzkim jedzeniem może wiązać się z przykrymi konsekwencjami w postaci biegunki, bólów brzucha a nawet śmiertelnej kolki. Jeśli mamy styczność z tymi zwierzętami, a nie wiemy jak dokładnie powinien wyglądać koński jadłospis, warto zapytać się właścicieli rumaków lub zgłębić wiedzę na ten temat.
Ile razy wybierając się do stajni, zabieraliście ze sobą rozmaite fanty dla ulubieńców? Marchewka, piętka chleba, kupione w sklepie jeździeckim specjalne owocowe dropsy itp. Wybór jest naprawdę szeroki. Czym dokładnie możemy poczęstować konia, aby sprawić przyjemność zarówno dla niego jak i dla siebie?
Wybór przysmaków dla konia
Jednym z najzdrowszych i najlepszych smakołyków, jakim możemy obdarzyć wierzchowca jest oczywiście marchewka lub jabłko. Słodkie jabłka są uwielbiane przez konie. Warto jednak nie przesadzać z ilością jabłek jaką chcemy dać zwierzakowi. Wystarczy jedno jabłko dziennie. Większa ilość może spowodować biegunkę. Koniom smakują mocno dojrzałe jabłka lub nawet przejrzałe, ale nie zepsute i pleśniejące. Jabłka możemy dawać w całości razem z ogryzkiem. Nie trzeba ich kroć na ćwiartki lub wyjmować owocnię.
W przypadku marchewki, warto zadbać o to by była umyta lub chociaż otrzepana z ziemi. Piasek, który trafiłby z marchewką do przewodu pokarmowego konia, mógłby spowodować zapiaszczenie jelit. Marchewka jest najbezpieczniejszym i najzdrowszym smakołykiem jaki można by sobie tylko wyobrazić. Większe ilości marchewki podawane są zwykle w okresie zimowym, ponieważ w ten sposób można uzupełnić niedobory wszelkich witamin. Jeśli nasz zwierzak zbyt łapczywie spożywa marchewki, postarajmy się, aby były połamane na mniejsze kawałki lub pokrojone w plastry. Słodka marchewka i soczyste jabłko to najlepszy wybór ze wszystkich przysmaków dla konia. Kolejnym przysmakiem wartym uwagi jest burak cukrowy. Nie należy buraków cukrowych podawać w większej ilości niż 1 kg, ponieważ można by doprowadzić do kolki. Zdarza się tak, że niektóre konie nie lubią surowych buraków, a uwielbiają natomiast wysłodki, które są z nich przyrządzane. Wybierając buraka cukrowego jako przysmak dla konia, nie pomylmy go ze zwykłym czerwonym burakiem, którego się nie podaje koniom.
Ciekawym pomysłem na przekąskę jest także suchy chleb. Konie wręcz uwielbiają go chrupać i dostawać w formie nagrody. Zapamiętajmy tutaj jedno. Chleb powinien być suchy jak kamień, a nie lekko podsuszony. Chleb podawany zwierzakowi nie powinien posiadać śladów pleśni lub pozostałości po np. maśle i nie powinien być pieczony na zakwasie. Nie wrzucajmy zwierzakowi do żłobu większej ilości wysuszonych kromek chleba, ponieważ może on zawilgotnieć i w konsekwencji przyczynić się do dolegliwości jelitowych.
Czy cukier można podawać w formie przekąski dla konia?
Konie uwielbiają cukier i najchętniej jadłyby go kilogramami. Niestety, tak samo jak w przypadku ludzi, tak samo w przypadku koni – cukier nie służy im najlepiej. Oczywiście można go podawać koniowi w formie smakołyka, ale starajmy się to robić jak najrzadziej. Podawany w dużych ilościach cukier, może doprowadzić do spadku odporności konia, a co dalej za tym idzie, nasz zwierzak będzie gromadził zbyt wiele energii, która w przypadku nadpobudliwych koni może być naprawdę katastrofalna w skutkach. Uważajmy więc, aby nie przesadzić z podawaniem kostek cukru naszemu ulubieńcowi.
Przekąski dla koni możemy także znaleźć w sklepie jeździeckim. Smakołyki w postaci ziołowych cukierków, owocowych dropsów, ciasteczek w rozmaitych smakach itp. Producenci prześcigają się w wymienianiu w składzie oferowanych smakołyków różnorodnych witamin, minerałów i mikroelementów, które są niezbędne w diecie naszego zwierzaka. Pamiętajmy jednak, by tak jak ze wszystkim, tak również ze smakołykami kupowanymi w sklepach jeździeckich zachować umiar. Nasz wybór może ograniczać wyłącznie zasobność portfela. Nieraz naprawdę lepiej postawić na naturalne przysmaki w postaci plastrów marchewki czy też jabłek.
Ciekawą opcją jest również samodzielne przygotowywanie ciasteczek domowej roboty. Zachowajmy tutaj kilka zasad – nasze domowe smakołyki muszą być dobrze wypieczone, suche, chrupiące i powinny być przygotowane z dozwolonych składników, ograniczając tym samym ilość zawartego w nich cukru. Zapoznajmy się z wszystkimi wytycznymi i cieszmy się z przyjemności jaką możemy dać wierzchowcowi.
Jeśli chcecie spróbować nowości, koniecznie przetestujcie nasze smakołyki dla konia :)
ola mikol
super dzienki przydało sie na sprawdzian :)