Każdy z nas jest inny i każdy z nas inaczej reaguje na różnorodne sytuacje. To samo dotyczy koni. Aby zacząć z nimi obcować, powinniśmy poznać ich psychikę, od usposobienia aż po zależności, które wpływają na ich zachowania. Jeżdżąc konno, warto kierować się zasadą, która mówi o tym, aby podczas treningów pozbyć się wszelkich niepotrzebnych i absorbujących spraw oraz problemów. Jeśli to zrobimy, wierzchowiec będzie nas kojarzył z oczyszczeniem.

W tym celu, gdy przekroczymy próg stajni, warto zacząć rozmyślać nad zadaniami, które musimy wykonać. Wyprowadzenie konia z boksu, czyszczenie, siodłanie konia, zakładanie kasku i rękawiczek, jazda konno i koncentracja na poszczególnych ćwiczeniach wykonywanych podczas jazdy. To nam zdecydowanie pozwoli się oderwać od rzeczywistości, codziennych obowiązków i emocji, które niekoniecznie są pozytywne. Musimy mieć świadomość tego, że koń jest zwierzęciem płochliwym i niezwykle wrażliwym. Bez problemu wychwyci nasze obawy, lęki, rozproszenie czy nawet brak kondycji fizycznej. Z tego względu, każdego dnia warto nad sobą pracować. Podczas jazdy konno, skoncentrujmy się na wszystkich wskazówkach przekazywanych przez instruktora i na dbałości o szczegóły. Nie róbmy niczego od tak. Zadbajmy o poprawny dosiad, naszą postawę i skoordynowane ruchy.

Jak pokonać lęk po upadku z konia?

Podczas jazdy konno zdarzają się różne sytuacje, na które musimy być przygotowani. Chyba każdy z nas najbardziej obawia się upadku z konia. Ale co wtedy, gdy upadek mamy już za sobą, a ogromny lęk pozostaje? Upadek, który się wydarzył był zapewne składnią wielu zdarzeń np. koń się spłoszył, zawody wywołujące ogromny stres i emocje itp. Jeśli podczas treningu zdarzył nam się upadek w galopie, czy też w kłusie, warto w pierwszej kolejności przeanalizować dlaczego tak się stało. Pomocne jest w tym zadawanie sobie poszczególnych pytań np.

• czy nasz koń ruszył aktywniej do przodu i bryknął, przez co upadliśmy na ziemię?
• czy koń przeszedł do kłusa, co spowodowało że straciliśmy równowagę i spadliśmy?
• czy koń nas poniósł i spadliśmy z niego w trakcie pełnego galopu?
• czy nasz koń podczas zagalopowania raptownie się zatrzymał, czego konsekwencją był upadek?

Jeśli na któreś z pytań odpowiedzieliśmy sobie twierdząco, warto wrócić do samych podstaw i wprowadzić dodatkowe ćwiczenia na równowagę, dopracowanie dosiadu, treningi lonżowe, czy popracowanie nad działaniem dosiadu wstrzymująco. Dzięki temu, poczujemy się znacznie pewniej i nasz lęk nie będzie aż tak duży.

Gdy etap dodatkowych treningów i ćwiczeń będziemy mieć już za sobą, warto popracować nad zagalopowaniami. Aby poczuć się pewnie, trzeba galopować dłuższą chwilę. Niech pierwsze zagalopowanie będzie z półsiadu na przyjaznych i znanych nam zakrętach. Galopu nie warto przerywać po kole. Kontynuujmy go aż do momentu, gdy poczujemy się komfortowo i pewnie. Dopiero wtedy będziemy mogli przejść do stępa.

Jeśli zaliczyliśmy upadek z konia, nic dziwnego, że będzie nam towarzyszyć lęk i obawy przed kolejną jazdą, galopem czy nawet kolejnym upadkiem. W pokonywaniu lęków po upadkach, niezwykle znaczący jest dobór właściwego konia, który miękko nosi.

Musimy także pamiętać o indywidualnych predyspozycjach jeźdźca. Ważne by być odważnym i otwartym na nowe rzeczy. Te cechy zdecydowanie pomogą w nauce jazdy konnej na każdym szczeblu jeździectwa. Istotną rolę odgrywa tutaj instruktor, który powinien zwracać uwagę na przygotowanie mentalne swojego podopiecznego. Należy również uświadomić sobie jak znacząca jest świadomość własnego ciała a także znajomość zachowań koni i zależności jakie pojawiają się na płaszczyźnie jeździec-koń.